Sprawdzenie, czy sąsiad z bloku kradnie od ciebie prąd, jest bardzo łatwe

Energetyka Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Sprawdzenie, czy sąsiad z bloku kradnie od ciebie prąd, jest bardzo łatwe

Zarzucanie sąsiadom z bloku kradzieży prądu jest częstym zjawiskiem. Z takiego założenia nieraz wychodzą osoby, które uważają, że płacą zbyt wysoki czynsz. Nieraz sądzą one, że jedną z przyczyn kolejnych wzrostów może być korzystanie przez innych lokatorów z instalacji elektrycznej znajdującej się na klatce schodowej. Ale zweryfikowanie tego okazuje się dość łatwe, a takie sytuacje zdarzają się nader rzadko.

Część wspólna budynku wielorodzinnego ma zawsze własny licznik prądu

Nie wszyscy właściciele oraz lokatorzy mieszkań w blokach wiedzą, jak zarządca rozlicza opłaty za prąd. Mowa, rzecz jasna, o energii elektrycznej w części wspólnej budynku, służącej np. do oświetlania klatki schodowej. Otóż instalacja elektryczna w częściach wspólnych budynku zawsze ma własny licznik.

Stąd regularnie jest on spisywany i na podstawie zużycia wystawiana jest faktura – zwykle dla danej wspólnoty lub spółdzielni mieszkaniowej. Przewidywane koszty poboru prądu na ogół można przeczytać przy szczegółowej rozpisce opłat, które składają się na czynsz.

Za przykładową stawkę przyjmijmy 3 zł miesięcznie dla jednego mieszkania, co rocznie daje sumę 36 zł. Jeśli blok ma 100 mieszkań, szacunkowy koszt energii w części wspólnej budynku za cały rok może wynosić 3600 zł. Stawki te mogą się różnić u różnych zarządców, ale zwykle wynoszą kilka złotych miesięcznie dla jednego lokalu.

Na wspomniany koszt składa się przede wszystkim oświetlenie klatki schodowej i ewentualne inne okazjonalne zużycie. Może ono dotyczyć np. w sytuacji, gdy w częściach wspólnych budynku znajdują się gniazdka elektryczne, wykorzystywane doraźnie, np. podczas remontów.

Zużycie prądu w części wspólnej budynku jest niewielkie, stąd zarządca zauważyłby, gdyby znacząco wzrosło

Zwykle zarządca budynku jest w stanie bez większego problemu określić roczne oraz miesięczne zużycie prądu w danym budynku w kWh. Koszt poboru energii w częściach wspólnych jest przy tym nieporównywalnie mniejszy niż w mieszkaniach.

Stąd w ciągu roku jedna rodzina w mieszkaniu może zużywać więcej energii niż sto rodzin w części wspólnej bloku przez ten sam okres.

Gdyby rzeczywiście doszło do kradzieży prądu z części wspólnej budynku, sprawa wyszłaby na jaw bardzo szybko. W teorii mogłoby to być możliwe wtedy, gdyby ktoś z lokatorów jakimś cudem podłączyłby własną instalację elektryczną do tej na klatce schodowej.

W rezultacie takich okoliczności rachunki dla wspólnoty lub spółdzielni dość szybko zrobiłyby się ponadprzeciętnie wysokie. I obiektywnie wykazałby to znaczny wzrost zużytych kWh.

Z tego powodu opowieści o rzekomych kradzieżach prądu przez sąsiadów z klatki schodowej należy więc potraktować jako miejskie legendy. W zdecydowanej większości przypadków nie mają one nic wspólnego z rzeczywistością.

Wysokie czynsze są uwarunkowane czymś zupełnie innym. Składają się na nie coraz większe koszty utrzymania nieruchomości (wywóz odpadów, ogrzewanie itd.) oraz koszty administracyjne, ściśle powiązane ze wzrostem wynagrodzeń wskutek inflacji.

OSZAR »